Grupa: Administrator 
Posty: 2686 #72951
Od: 2008-2-14
| Znalazłam ciekawy artykuł w necie więc go wklejam dla zainteresowanych
Jesteście młodym małżeństwem, kochacie się, wiele Was łączy. By tak było zawsze, wystarczy kierować się pewnymi zasadami.
Bliskość w związku jest bardzo ważna. Ze wspólnego spędzania czasu, z dzielenia się przeżyciami, snucia planów rodzi się poczucie wspólnoty, które umacnia małżeństwo. Psycholodzy rodzinni podkreślają jednak, że myślenie wyłącznie w kategoriach "my" wcale nie gwarantuje parom trwałego szczęścia. Partnerzy muszą dać sobie również prawo do swobody i niezależności. Własne pasje, ambicje, marzenia, skrawek życia tylko dla siebie, są wręcz niezbędne do budowania udanego związku. Każdy potrzebuje odrobiny intymności i zajęcia się tylko sobą.
Wobec rodziny twórzcie wspólny front
Niebezpieczne dla młodego małżeństwa jest nadmierne przywiązanie męża lub żony do rodziny. Druga strona czuje się wtedy zdominowana przez rodzinną koalicję współmałżonka. Starajcie się więc wypracować taki model rodzinnego życia, żebyście nie musieli zarzucać sobie braku lojalności.
Od początku staraj się żyć z teściową w zgodzie. Nie uprzedzaj się do niej, nie walcz z nią, nie prowokuj sporów.
Jeżeli Twoim lub jego rodzicom potrzebna jest pomoc, wspólnie ustalcie, w jakim zakresie będziecie jej udzielać. Jednak oczywiste musi być jedno: mama i tata są ważni i kochani, ale nie mogą stawać między Wami!
Nawet najpoważniejsze konflikty rozwiązujcie tylko między sobą, nie wciągając w to reszty rodziny.
Bądźcie wobec siebie lojalni i nigdy nie twórzcie frontu przeciw małżonkowi ze swoją rodziną.
Obowiązki domowe są wspólne
Dziś Ty robisz zakupy, jutro on. Zmywacie na zmianę. Ty gotujesz obiady co drugi tydzień. Czy taki sztuczny podział domowych obowiązków rzeczywiście Wam odpowiada? Pamiętaj: sprawiedliwie niekoniecznie znaczy, że po równo.
Zastanówcie się wspólnie, co oboje lubicie robić, a jakie prace każde z Was weźmie tylko na siebie, bo drugie ich nie znosi.
Jeśli okaże się, że oboje bardzo nie lubicie czegoś robić, wtedy oczywiście najrozsądniej będzie wprowadzić zasadę "raz ja, raz ty". Nie przyzwyczajaj partnera do tego, że w czymkolwiek go wyręczasz.
Zawsze może się zdarzyć, że wypadnie Ci coś pilnego lub partner będzie zmęczony. Co wtedy? Na pewno nie ma o co kruszyć kopii i wyjątkowo można zrobić coś za niego. Bo chociaż swoje obowiązki musicie traktować serio, warto, byście podchodzili do sprawy elastycznie.
Jego przyjaciele nie muszą być także Twoimi
Niektórzy partnerzy od początku małżeństwa rezygnują z własnych zainteresowań i kontaktów z dotychczasowymi znajomymi. Spędzają ze sobą każdą wolną chwilę, przyjaciół odwiedzają tylko we dwójkę. Wbrew logice to rozdziela, a nie łączy. Lepiej od czasu do czasu spędzić trochę czasu osobno. Pozwól mężowi nie brać udziału w spotkaniach towarzyskich, na które nie ma ochoty. Miej świadomość, że zaciągając ukochanego na spotkanie, np. ze swoimi koleżankami ze szkoły, możesz tylko popsuć wieczór, i sobie i jemu. Bo czy uda Ci się spokojnie plotkować, gdy mąż będzie siedział ze znudzona miną, spoglądając co chwila na zegarek? Nie opłaca się, w imię wielkiej miłości, zamykać siebie i partnera w złotej klatce. Lepiej ustalić, kiedy spędzacie czas razem, a kiedy osobno.
Jak dzielić pieniądze?
Każde małżeństwo po swojemu układa sprawy finansowe. Musicie więc wypracować dla siebie najlepszy sposób.
Lepiej, jeśli macie swoje konta i dostęp do konta partnera. W
szystkie poważniejsze inwestycje omawiajcie wspólnie.
Dążcie do sprawiedliwego podziału pieniędzy: jeśli Twój mąż ma ochotę coś sobie kupić, Ty także nie odmawiaj sobie przyjemności.
Unikajcie kłótni o pieniądze.
Wychowaniem dziecka zajmujcie się razem
Kiedy przyjdzie na świat dziecko, pamiętaj, że ono ma dwoje rodziców i nie jest Twoją wyłączną własnością. Bardzo wiele kobiet tak się koncentruje na roli matki, że w końcu zaniedbują swój związek z ojcem dziecka. Partner czuje się wtedy opuszczony lub staje się wręcz zazdrosny o niemowlaka, który odebrał mu jego przywileje. Postaraj się do tego nie dopuścić. Najrozsądniej będzie podzielić się obowiązkami i opieka nad malcem. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mąż kąpał dziecko, zmieniał pieluchy, chodził z nim na spacery. Ty będziesz wtedy miała więcej czasu na odpoczynek, a między ojcem i dzieckiem nawiąże się nić porozumienia, co wspaniale będzie procentowało w przyszłości.
W sypialni szanujcie swoje potrzeby
Szczęśliwe pary lubią się kochać. Specjaliści twierdzą, że im częściej dochodzi w małżeństwie do zbliżeń, tym mocniejsza staje się więź między partnerami. Są dla siebie bardziej czuli i lepiej się wzajemnie rozumieją. Jednak to nie oznacza, że musisz iść z mężem do łóżka zawsze, gdy on ma na to ochotę. Masz prawo powiedzieć nie, bez wyrzutów sumienia. Jednak postaraj się, by Twoja odmowa była bardzo delikatna. "Dziś, kochanie, wolę się tylko przytulić, bo miałam w pracy ciężki dzień", brzmi lepiej od: "Daj spokój, boli mnie głowa". To bardzo ważne, abyście oboje wczuwali się w swoje potrzeby i wzajemnie szanowali różnice w oczekiwaniach dotyczących współżycia.
Ważną sprawą, które decyduje o harmonii współżycia, jest właściwy wybór metody antykoncepcyjnej. Warto dokonać go wspólnie, biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw. Oczywiście, przy wyborze decydujący głos masz Ty.
Pamiętajcie też, że częstotliwość współżycia zmienia się wraz z wiekiem partnerów i z czasem trwania związku. Choćby na początku była między Wami gorąca namiętność, nie będzie ona trwała wiecznie. Zdarzą się chwile, gdy będziecie wobec siebie nieco obojętni. Nie oznacza to, że Wasze uczucie zgasło.
źródło;int |
