| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Płacz na zdrowie | |
| | Jolita | 18.01.2009 10:03:19 |
Grupa: Administrator
Posty: 2935 #206438 Od: 2008-2-14
| Kiedy jest już tak źle, że masz ochotę zacząć tupać nogami i jak dziecko się rozpłakać... po prostu to zrób. Nie udawaj twardziela.
Naukowcy wykazali, że łzy koją ból i pomagają uporać się ze smutkiem. Kilka uronionych w rękaw kogoś bliskiego łez może przynieść ogromne korzyści. Nie tylko dla twojego ducha, ale również dla ciała.
Około 70 proc. z nas nie stara się ukryć łez i płacze, gdy tylko ma na to ochotę. 40 proc. samotnie pochlipuje w domu. Największymi mazgajami są oczywiście kobiety. Podczas gdy przeciętna kobieta płacze około 47 razy w roku, mężczyzna tylko 7. Łzy to prawdziwa broń kobieca. I tym lepiej dla nich. Bo aż 9 na 10 osób czuje się po wypłakaniu lepiej.
Pozytywne i negatywne skutki płaczu przebadali psycholodzy Jonathan Rottenberg i Lauren M. Bylsma z Uniwersytetu Południowej Florydy. Ponad trzy tysiące osób opowiedziało im, kiedy płakały i co później czuły. Zdecydowana większość z nich poczuła zdecydowaną ulgę, kiedy po prostu się wypłakała. Jedna trzecia nie odczuła poprawy nastroju. A tylko jedna dziesiąta czuła się gorzej. Skąd tak różne reakcje?
Według naukowców, korzyść z płaczu zależy od sytuacji, która skłania nas do płaczu i jej kontekstu. Jeśli płaczący może liczyć na wsparcie kogoś bliskiego, istnieje większe prawdopodobieństwo, że odczuje on poprawę nastroju. - U takiej osoby uspokaja się i pogłębia oddech, poprawia się wentylacja płuc, obniża się ciśnienie a organizm się odpręża - mówi fizjolog, Michał Dwornik. Dodatkowo, kiedy płaczemy, do organizmu uwalniane są endorfiny, czyli hormony, które pozwalają nam uśmierzyć ból. Pojawiają się również skutki negatywne, w tym szybsze bicie serca i potliwość. Jednak efekty pozytywne trwają dłużej, mogą też pojawić się później, na samo wspomnienie wcześniejszego płaczu.
Pozytywnych skutków płaczu nie odczują jednak osoby z zaburzeniami nastroju lub z tendencją do stanów lękowych. Ponadto, ludzie, którzy nie są zdolni do wglądu we własne emocje, tzw. aleksytymicy, czują się gorzej po płaczu, gdyż nie potrafią przeobrazić smutnego doświadczenia w pozytywne.
_________________ Dawniej ludzie wiedzieli mało, ale to "mało" poruszało do głębi ich serca. Dzisiaj ludzie wiedzą wiele, ale to "wiele" porusza ich tylko powierzchownie i karykaturalnie. | | | Electra | 05.12.2024 07:12:57 |
|
| | | biel | 18.01.2009 18:57:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 328 #206764 Od: 2008-12-28
| Pozytywnych skutków płaczu nie odczują jednak osoby z zaburzeniami nastroju lub z tendencją do stanów lękowych.
Mam tendencje do stanów lękowych
Kiedyś bałam się wogóle zacząć płakać, bo miałam wrażenie, że nie przestanę! Okropne to było. Już ze mną lepiej... Płaczę w miarę "normalnie"...
To tylko takie zwierzenia... | | | Jolita | 19.01.2009 05:50:37 |
Grupa: Administrator
Posty: 2935 #207028 Od: 2008-2-14
| To tylko takie zwierzenia...
ale to tylko oznacza, że czujesz się na forum dobrze i bezpiecznie co bardzo wiele znaczy _________________ Dawniej ludzie wiedzieli mało, ale to "mało" poruszało do głębi ich serca. Dzisiaj ludzie wiedzą wiele, ale to "wiele" porusza ich tylko powierzchownie i karykaturalnie. | | | biel | 19.01.2009 15:37:33 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 328 #207235 Od: 2008-12-28
| Pustki tu, ale... Tak dobrze mi się pisze Dobrze się tu czuję! Dzięki, że jesteście! | | | jeremm | 23.01.2009 14:11:18 | Grupa: Użytkownik
Posty: 5 #209925 Od: 2008-12-24
| Dawno już temu przeczuwałem , że płacz niesie ze sobą pozytywne skutki i w chwilach konfliktów domowych mawiam żonie :wypłacz się kochanie, staniesz się lepszą ... Co oczywiście skutkowało atakiem furii i efekt był wiadomy . A w konkluzji mam coraz kochańszą żonę i niekoniecznie jestem męskim szowinistą . | | | Delfin | 23.01.2009 15:29:35 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 173 #209961 Od: 2008-5-1
| Biel zgadza się że niby pustki ale gdyby tak każda z osób zarejestrowanych a jest ich 58 napisała choć jeden post od razu zrobiłoby się pełno no ale.... może trza czekać coby niektórzy nabrali odwagi bo być może się czegoś obawiają a my przeca nie gryziemy
ha ha Jeremm ja bym powiedział żonie: wypłacz się kochanie ulży ci a przy okazji będziesz miała pikniejsze oczka
| | | biel | 24.01.2009 17:48:01 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 328 #210603 Od: 2008-12-28
| Poczekamy zobaczymy - może każdy napisze chociaż po 1 poście. Fajnie by było
Dopiero po fakcie można stwierdzić, że płacz dobrze wpływa na człowieka... W trakcie to oczywiście wyrażenie smutku itp... | | | malenkami | 28.01.2009 10:39:00 | Grupa: Użytkownik
Posty: 6 #213776 Od: 2009-1-19
| Ja czasem lubię sobie popłakać.. Na zdrowie Natomiast znalzłam bardziej naukowe wytłumaczenie: "Co sprawia, że płaczemy?
Płaczemy, gdy przegrywa nasza ulubiona drużyna piłkarska, gdy rozstajemy się z ukochaną osobą, gdy przychodzi na świat nowy członek rodziny, gdy nasze marzenia stają się rzeczywistością, gdy film oglądany w kinie dotyka nas głęboko. Jednym słowem płaczemy, gdy nasze uczucia "przelewają się".
Znane jest także zjawisko tzw. "emocjonalnego zarażenia", które zauważyć można m.in. na pogrzebach. Płacząca osoba wzbudza wyższe uczucia u innych zebranych.
Psycholodzy debatują na temat przyczynowości łez od dawna, ale panuje powszechna zgoda co do tego, że przynoszą one ulgę w chwilach wzmożonego stresu. "Wypłacz się, będzie Ci lepiej" nie jest zatem przyjacielską radą, którą należy ignorować."
więcej w tym temacie u samego źródło: http://www.focus.pl/dodane/publikacje/pokaz/publikacje/lzy-to-juz-nie-tabu/nc/1/ _________________ Zapraszam na mój profil: http://www.focus.pl/uzytkownik/zuz-anna/ | | | Electra | 05.12.2024 07:12:57 |
|
|
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|