Zabierz mnie stąd... |
Zabierz mnie stąd, na litość boską, bo to już nie są te Mazury, gdzie się jeździło kochać wiosną i powracało w czas purpury. Sarny chorują tu na serce w huku bigbitu i traktora, i mchy konają w poniewierce, w uścisku peta u buciora. Niewysłowione grzybów męki, potworne kacząt przypadłości, gdy w noc je budzą te piosenki, które pisałam ci z miłości... Osiecka Agnieszka |