Molekuły w odległej galaktyce |
Rejestracja molekuł wodoru i czadu w galaktyce oddalonej od nas o 11.5 miliarda lat świetlnych pozwoliło na określenie ówczesnej temperatury Wszechświata - informują strony internetowe European Southern Observatory (ESO). Jednymi z najdalszych obiektów we Wszechświecie są kwazary, czyli bardzo aktywne jądra bardzo młodych galaktyk, napędzane poprzez opadanie materii na supermasywne czarne dziury. Światło wysyłane przez odległe kwazary, zanim do nas dotrze, może być pochłaniane poprzez bliższe nam obiekty, które jednak mogą znajdować się wciąż bardzo daleko. Korzystając z tego faktu, grupa astronomów z European Southern Observatory (ESO) kierowana przez Raghunathana Sriananda zarejestrowała szczegóły widmowe galaktyki odległej od nas aż o 11.5 miliarda lat świetlnych. Ogromne 8.2-metrowe teleskopy VLT zarejestrowały światło kwazara, z którego gaz odległej galaktyki pochłonął pewne fotony, których energie odpowiadają liniom widmowym tlenku węgla oraz cząsteczkowego wodoru. Nigdy wcześniej nie udało się to dla tak odległej galaktyki. Astronomowie mieli jeszcze więcej szczęścia. Dzięki obecności linii absorpcyjnych tlenku węgla, możliwe stało się określenie temperatury promieniowania reliktowego będącego pozostałością po Wielkim Wybuchu wypełniającą cały Wszechświat. W dzisiejszej epoce promieniowanie to ma temperaturę 2.725 Kelwina. Zgodnie z teorią Wielkiego Wybuchu w epoce sprzed 11.5 miliarda lat powinno mieć temperaturę 9.3 Kelwina. Pomiary oparte o linie tlenku węgla dały zaś wartość 9.15 Kelwina z błędem 0.7 Kelwina. Zgodność jest więc bardzo dobra i świadczy o tym, że nasze zrozumienie procesów zachodz?cych w ramach ekspansji Wszechświata po Wielkim Wybuchu jest prawidłowe. źródło:int |