Zemsta
Kiedy zostajemy skrzywdzeni budzą się w nas dylematy, wyrównać rachunki, żądać zadość uczynienia, czy po prostu zapomnieć i udawać, że nic się nie stało. Towarzyszące przygnębienie, poczucie winy, ból, wściekłość oraz pytania czy zrobiono to z premedytacją czy przypadkowo. Wszystko zależy od naszej osobowości i od interpretacji krzywdy.
Chęć odwetu na krzywdzicielu miesza się z chęcią pokazania, że nic się nie stało.
Łatwiej byłoby znieść gdyby winowajca zaproponował nam jakieś zadość uczynienie, ale niestety przeważnie ten kto gra nieczysto, nie przeprasza. Wymyśla usprawiedliwienia, a nawet udowadnia swoje prawo do zadawania ran.
Mamy naturalne, głęboko zakorzenione odczucie, że krzywda powinna być odkupiona. Bert Hellinger, kontrowersyjny niemiecki psychoterapeuta, tłumaczy, że nawet jeśli sami wyrządziliśmy komuś przykrość, intuicyjnie spodziewamy się rewanżu. Gdy nie nadchodzi, obie strony czują się źle: u jednej cierpi godność, u drugiej wzmaga się poczucie winy. Jeśli nie wyrównamy krzywd, przemilczymy je, poukrywane emocje zaatakują "od tyłu", w zastępczy sposób.
Celem zemsty jest satysfakcja. Wyrównanie rachunków to odwet: działanie, które ma zaprowadzić sprawiedliwość. Zemście nieprzyświeca sprawiedliwość. To niekończący się rewanż, szukanie całkowitej satysfakcji, słodyczy w szarpaniu i pognębieniu wroga.
Kiedy zostaliśmy skrzywdzeni, rozpoczynamy wewnętrzną walkę. Zachować kulturę, pokazać moralną wyższość, nawet wybaczyć czy domagać się sprawiedliwości za czyn. Tylko czy nasze wybaczenie przyniesie nam ulgę, a krzywdziciela nie utwierdzi w przekonaniu, że dalej wolno mu tak postępować?
Czy mając poczucie moralnej wyższości odetniemy się od krzywdy, naszego gniewu i bólu? Niektórzy uważają, że wystarczy poczekać, a życie samo wyrówna za nas rachunki, bo ile złego wyrządzasz innym tyle wraca do ciebie i odwrotnie.
Należałoby też pamiętać, że zachowujemy się według tego co mamy w głowie, a czasem warto porozmawiać z ludzmi którzy pomogą spojrzeć na sytuacje z różnych stron.
Gdy zobaczysz ją w sposób pełny, zdecydujesz, co robić.


  PRZEJDŹ NA FORUM