Okaleczanie się czy alkohol Co wybrać? |
Od jakiegoś czasu mam dwa sposoby na odreagowanie całego cierpienia, albo się pociąć albo utopić swój smutek w alkoholu. Wiem, że to żadne wyjście z problemu i jedynie może jeszcze pogłębić mój nieszczęsny stan, lecz co jest mniejszym złem, pozostawienie na ciele masy blizn i brak motywacji by przestać się okaleczać, czy stopniowe uzależnienie się od trunków wysokoprocentowych? |