Cześć. Chcę żyć. Ale nie wiem jak...
Witaj, nic nie piszesz co było przyczyną rozwodu z pierwszą żoną, a to rzutuje na późniejsze życie, na ogół rozwód jest przerwą na zastanowienie się co dla nas ważne w życiu, czy świat zewnętrzny, czy nasze wnętrze, gdy zaczniemy od wnętrza zaczynamy siebie kochać, wtedy po jakimś czasie przyciągamy właściwą osobę,, gdy znów zaczynamy patrzeć na zewnątrz na inną towarzyszkę, przyciągamy podobną do siebie przeciwność, albo ofiary, albo sprawcy, na ogół drugie małżeństwo jest podobne do pierwszego, tylko z atrakcyjniejszą wiekiem, mam podobną sytuację w moim życiu, ale inaczej, po rozwodzie zająłem się swoim rozwojem świadomości i po 1.5 roku przyszła też młodsza o 22 lata, mam z nią córkę 12 letnią teraz na emeryturze i mogłem 24h/dobę poświęcać jej czas,
jak pisaniu w Internecie Myśli-dnia, czy Dnia-myśli może tam znajdziesz coś dla siebie, nie ma rozwiązań siłowych i na zewnątrz, zacznij od swego wnętrza, a się ułoży, masz też zadanie nauczyć żonę jak ją kochasz samodzielności i aktywności własnej, a nie kochanego pasożyta aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM