wszystko traci sens
Nie rozumiem po co się ciąć, i nie potrzebnie się oszpecać... co to za ulga..? Wyjdź na spacer, posłuchaj relaksacyjnej muzyki, zrób to co Cię zawsze cieszyło, a wydaje mi się że będzie to o wiele większą ulgą.

Znajdź kogoś z kim można porozmawiać, choćby w virtualu. Bo duszenie i tłamszenie całego bólu w sobie to najgorsze wyjście, to tylko pogarsza stan psychiczny. Sama od siebie radzę iść do psychologa, nie zaszkodzi a może bardzo pomóc.


  PRZEJDŹ NA FORUM