witam
witam wszystkich
witam, ogólnie piszę tutaj,bo nie mam kompletnie z kim porozmawiać o tym jak się czuję :/ od 4,5 roku choruję na depresję,z którą nie jestem w stanie sobie poradzić mimo leczenia farmakologicznego oraz psychoterapii. Po krótkotrwałych polepszeniach mój stan ulega pogorszeniu, a tak źle jak teraz nie było jeszcze nigdy. Może spowodowane jest to tym,że zawsze mimo mojego stanu miałam kogoś kto mnie wspierał, teraz tej osoby nie mam. Co prawda jest jeszcze w moim życiu,ale wolałby z niego zniknąć i już nigdy mnie nie oglądać. Jest mi z tym strasznie ciężko, do tego źle reaguję na przyjmowane obecnie leki. Jestem już załamana i nie mam siły się dłużej męczyć, chciałabym zniknąć i nie męczyć siebie i jedynej osoby, na której mi jeszcze zależy.


  PRZEJDŹ NA FORUM