Kawały
Klęka staruszek przy konfesjonale i mówi:
- Mam 92 lata. Mam wspaniałą, młodszą żonę, która ma 70 lat. Mam
dzieci,
wnuki i prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki,
zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema...
- Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
- Jakiego grzechu???
- Co z ciebie za katolik?
- Jestem żydem...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam!!

Przychodzi blondynka do sklepu mięsnego i pyta:
- Jak nazywa się taki ptak, co ma duży czerwony dziób, długie czerwone
nogi i je żaby?
- Bociek.
- Oooo to-to! Pół kilo boćku proszę.

Kończy się seminarium poświęcone osmozie cieczy. Profesor podsumowuje:
- I tak właśnie ścieka woda. Czy wszystko jest zrozumiałe?
Wstaje Murzyn i mówi:
- Ja czegoś nie rozumiem. Jak to jest: woda ścieka i pies ścieka?

Jadą informatycy w pociągu i ciągle dyskutują o komputerach.
Postronny pasażer, znudzony wysłuchiwaniem tego bełkotu, prosi
informatyków
- Panowie, a może o dupach porozmawiacie?
Zapada cisza. Konsternacja. Wreszcie jeden zaczyna
- Windows jest do dupy....



Jedzie facet autostradą i nagle poczuł, że musi skorzystać z toalety.
Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się do ubikacji. Kiedy
już tam zasiadł, usłyszał, jak ktoś wchodzi do kabiny obok. Po chwili
z tejże kabiny dobiegło pytanie:
- Cześć, co tam u ciebie słychać?
Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi, a tu jeszcze
w
takim miejscu... Ale niepewnie odpowiedział:
- Nic, wszystko w porządku...
- Słuchaj, a powiedz mi, co zamierzasz teraz zrobić?
- No, nie wiem... - facet czuł się coraz bardziej skrępowany tą
wymianą
zdań. - Jadę do Gdańska a potem wracam do Katowic...
- Wiesz co - odezwał się znowu głos z kabiny obok. - Zadzwonię do
ciebie
później... Jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania.



  PRZEJDŹ NA FORUM