Choroby kotów
Moja półtora roczna kotka cierpi na jakąś chorobę.Pod koniec maja miała trudności z utrzymaniem równowagi,wychodziła jej sierśc ,miała powiększone źrenice oka i była jakaś taka osowiała.Myślałam ,że poturbowały ja psy ,bo była jakaś mokra i odśliniona,kiedy znalazłam ją rano.Po kilku godzinach kotce polepszyło sie ,ale pojechałam z nia do weterynarza.Miała gorączkę.Lekarz mówił,że to chyba przeziębienie.Dał antybiotyk i witaminy.Dodam,że ma cztery kocięta obecnie czterotygodniowe,więc weterynarz stwierdził,że kociaki dużo piją mleczka i ma spore braki witamin.Dwa dni temu ok. godz 8.00 znalazłam kotkę na strychu.Leżała bezwładnie i "krzyczała" z bólu.Musiała odejść od kociaków juz w nocy,bo małe były bardzo głodne.Kotka nie dała się dotknąć.Byłam zmuszona wyjąć ją z kryjówki jaką sobie obrała.Zauważyłam,że wszystko ją boli,bo z bólu zasikała sie pod siebie i gryzła posadzkę.Na wszelkie dotknięcia reagowała przeraźliwym krzykiem.Uznałam ,że kotka zdycha.Tak było około czterech godzin.Następnie uspokoiła się ,ale zesztywniała i zaczęła cięzko oddychać.Myślałam ,że to już ostatnie oddechy.Ale kotce zaczęło się poprawiać.O 16.00 o własnych siłach,choć chwiejnym krokiem ,poszła do kociaków-przeżyła.Nie ma specjalnie apetytu,ale chodzi i karmi maluchy.Boję sie ,że następny atak może się powtórzyć wkrótce.Czy ktoś z was może wie co to może być za choroba i jak sobie z nią radzić ? Proszę o radę


  PRZEJDŹ NA FORUM