REINKARNACJA UDOWODNIONA? |
O wędrówkach dusz pisali już pitagorejczycy, Platon, kabaliści. Wierzyły w nią niektóre plemiona afrykańskie i aborygeni australijscy, a także pierwsi chrześcijanie. Choć później Kościół potępiał ludzi wierzących w powrót na Ziemię po śmierci (np. katarów), to nigdy oficjalnie nigdzie nie zapisano, że wędrówka dusz nie istnieje. Zwłaszcza że można w Biblii odnaleźć fragmenty mówiące wyraźnie o tym, że tak się niekiedy dzieje: "I pytali go uczniowie, mówiąc "Cóż tedy Doktorowie zakonni powiadają, iż Eliasz musi wpierwej przyjść?" A On, odpowiadając, rzekł: (...) "Eliasz już przyszedł, a nie poznali go". (...) Tedy zrozumieli uczniowie, że im o Janie Chrzcicielu powiedział. (Mateusz 17,10-13, przekład Wujka) Współcześnie coraz więcej teologów i duchownych skłania się ku przyjęciu teorii wędrówki dusz, gdyż tylko ona może wytłumaczyć niesprawiedliwość, jaka się dzieje w życiu wielu ludzi. Bo jeśli mamy tylko jedno życie i za nie będziemy sądzeni na Sądzie Ostatecznym, to jak porównać życie człowieka, który umarł w podeszłym wieku, do wcześnie zakończonego życia dziecka czy wręcz niemowlęcia? Profesor Geddes MacGregor w 1988 roku podczas seminarium na temat reinkarnacji przypomniał słynne słowa świętego Pawła: Jak sobie zasiejesz, taki plon zbierzesz. Stwierdzenie to jedynie wtedy ma sens, kiedy każda dusza może przeżyć wiele wcieleń, podczas których zaciąga długi karmiczne lub je spłaca. Teoria reinkarnacji została najpełniej rozwinięta w Indiach, w wedyjskiej doktrynie samsary, skąd przeniknęła do buddyzmu i dżinizmu. Oparta jest na idei karmy, co w sanskrycie oznacza działanie. W Europie została spopularyzowana w XIX wieku przez Helenę Bławatską, założycielkę słynnego okultystycznego Towarzystwa Teozoficznego. Dziś co piąty Amerykanin wierzy w wędrówkę dusz, co czwarty Brytyjczyk i Francuz. Coraz częściej też słychać o przypadkach ludzi, którzy przypominają sobie poprzednie wcielenia lub też wydarzenia zaszłe w poprzednich żywotach wpływające na ich obecną egzystencję. Dr Ian Stevenson z Uniwersytetu w Wirginii zebrał informacje o dwóch tysiącach przypadków reinkarnacji. Większość z nich dotyczy hinduskich dzieci, które ledwie tylko zaczynają mówić, wspominają, że nazywały się inaczej i mieszkały gdzie indziej. Potrafią opisać dokładnie miejsca, w których w obecnym życiu nie były, nazwać mieszkających tam ludzi lub podają fakty z dalekiej przeszłości, których autentyczność można sprawdzić, ale o których dzieci nie miały możności się dowiedzieć. Większość z nich podobno zmarła śmiercią tragiczną - czasami nawet w obecnym życiu mają na ciele ślady po rozległych oparzeniach (gdy np. zginęli w pożarze), blizny (np. po kuli, nożu) - tak jak to widać na fotografii obok. Ukryte wspomnienia Jedna z najsłynniejszych psychologów zajmujących się hipnozą regresyjną, dr Helen Wambach, przeprowadziła w latach 70. sesje hipnotyczne z ponad tysiącem osób. 80% z nich twierdziło, że pamięta niektóre szczegóły z poprzednich wcieleń. Podawali informacje o ludziach i miejscach, których nie mogli znać w obecnym wcieleniu. Niektórzy mówili obcymi językami, których się wcześniej nie uczyli. I choć część owych wspomnień można wytłumaczyć tzw. kryptomnezją, czyli zapomnianą pamięcią (teksty przeczytanych książek, usłyszane opowieści itp., których normalnie nie pamiętamy, tkwią gdzieś głęboko w zakamarkach naszego mózgu, by wyłonić się w najmniej spodziewanych momentach), to jest wiele przypadków, które można wytłumaczyć tylko reinkarnacją. |