Oniryczna meduza |
Bolesław Leśmian We śnie śnisz mi się obco. Dal bez tła, Wieczność się w chmurach błyska. Lecimy razem. Mgła i mgła! Bóg, ciemność i urwiska. Do mgły i mroku naglisz mnie I szepcesz, zgrzana lotem: "Toć ja się tobie tylko śnię! Nie zapominaj o tem..." Nie zapominam. Mkniemy wzwyż Do niewiadomej mety. O, jak ty trudno mi się śnisz! O, jawo moja, gdzie ty? |