Grupa: Użytkownik
Posty: 238 #112734 Od: 2008-3-13
| Ekwadorska deputowana chce zagwarantować swoim rodaczkom rozkosz seksualną. Dzięki wpisaniu prawa do orgazmu do ustawy zasadniczej nieusatysfakcjonowane seksualnie żony mogłyby dochodzić swoich praw sądownie.
Jak informuje lokalna gazeta „El Mercurio”, Maria Soledad Vela, która uczestniczy w opracowywaniu projektu nowej ekwadorskiej konstytucji, argumentuje, że w jej kraju kobiety są wciąż traktowane wyłącznie jako obiekt pożądania oraz rodzicielki i wychowawczynie dzieci. Najwyższy czas, by zaczęły świadomie decydować o swoim życiu seksualnym.
Inicjatywa deputowanej z partii rządzącej wywołała w konserwatywnym Ekwadorze zażenowanie. Koledzy Marii Soledad Veli uznali za niestosowny sam pomysł debatowania o seksie w Kongresie. Polityk opozycji Leonardo Viteri oskarżył ją o chęć „dekretowania orgazmów”. Deputowana odparowała, że jeśli Ekwadorczycy chcą uchodzić za otwarte, sprawiedliwe społeczeństwo, to mężczyzna i kobieta powinni móc korzystać w jednakowym stopniu z przyjemności życia seksualnego. Przypominając, że w niektórych krajach dziewczynki są celowo okaleczane fizycznie po to, by jako kobiety nie odczuwały rozkoszy, Vela oświadczyła, że wprawdzie ekwadorscy macho nie posuwają się do tego, ale – gdy chodzi o sprawy seksu i seksualności – Ekwadorczycy są „okaleczeni psychicznie”.
źródło:int |
Grupa: Administrator
Posty: 2935 #112827 Od: 2008-2-14
| z jednej strony fakt po co mieszać do polityki seks, ale z drugiej strony hmmm jak równouprawnienie to równouprawnienie _________________ Dawniej ludzie wiedzieli mało, ale to "mało" poruszało do głębi ich serca. Dzisiaj ludzie wiedzą wiele, ale to "wiele" porusza ich tylko powierzchownie i karykaturalnie. |