Grupa: Administrator
Posty: 2935 #246484 Od: 2008-2-14
| > Cytryna > W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada > młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej: > - Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić? > - Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona. > - Pomoże? > - Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie. > > > Czad > > Dwaj mali chłopcy stoją przed kościołem, z którego wychodzą właśnie > nowożeńcy. Jeden mówi: > - Patrz, jaki będzie teraz czad! > Po czym biegnie do pana młodego i woła: > - Tato, tato... > > > Kawa w samolocie > > Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu, > kapitan odzywa się przez intercom: > - Panie i Panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, > niebo czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę wygodnie > usiąść, zrelaksować się i... o kur...! > Po chwili ciszy intercom odzywa sie znowu: > - Panie i Panowie, najmocniej przepraszam jeśli przed chwilą > państwa wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot > wylał na mnie filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć > przód moich spodni. > Na to odzywa się jeden z pasażerów: > - To pewnie nic, w porównaniu z tyłem moich spodni. > > > Adresy > > Przychodzi Jasiek do spowiedzi: > - Proszę księdza uprawiałem seks oralny. > - O cieżki grzech. A z kim? > - Nie mogę księdzu powiedzieć! > - Może z Kryśką od Nowaków? > - Nie > - A może z Kaśką od Kowali? > - Nie > - Powiedz bo rozgrzeszenia nie dostaniesz! > - No naprawdę nie mogę proszę księdza. > - To może z Zośką od Graboszy? > - Nie > - Idź, nie dam Ci rozgrzeszenia. > Wychodzi chłopak z kościoła - czekaja na niego kumple: > - I co? Dostales rozgrzeszenie? > - Nie. Ale mam parę namiarów. > > > Nauszniki > > Morze Pólnocne, lodowaty wicher hula jak cholera. Na pokladzie > statku stoi dwóch marynarzy. Gdzie masz swoje nauszniki - pyta > jeden. W taką pogodę głowa boli. > - Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę. > - Jakiego nieszczęśliwego wypadku ? > - Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie slyszałem... > > > Skutki > > Po całonocnej libacji budzi sie rosyjski generał, otwiera oczy i > widzi jak adiutant czyści jego mundur z wymiocin. Żeby się jakoś > wytlumaczyć generał tako rzecze do niego: > - Bo młodzież dzisiejsza w ogóle nie umie pić. Wczoraj jakiś > porucznik całego mnie zarzygal! > Na to adiutant: > - Rzeczywiscie panie generale! Calkiem go popier...! Nawet w > spodnie panu nasrał. > > > Zbiórka > > Warszawa, korek na Jerozolimskich, do jednego kierowcy odzywa się > drugi > - Porwali prezydenta Kaczyńskiego, żądają 100 000 000 złotych, bo > inaczej obleją go benzyną i podpalą, robimy właśnie zbiórkę... > - Tak? A po ile dają inni kierowcy? > - No tak po 2 - 3 litry... > > > Dobre nazwisko > - Rebe poznałem świetną dziewczynę i mam zamiar ja poprosić o rękę. > - Icek, ale któż to ona jest? Jak się nazywa? > - Goldberg. > - A to bardzo stare żydowskie nazwisko. To bardzo dobrze. > - A czy jest bogata? > - Tak Rebe jest bardzo bogata. > - A jak ma na imie? > - Whoopi. > > > Nieporozumienie > > Rodzinny, niedzielny obiad przerwała 10-letnia córka, oświadczając: > - Nie jestem już dziewicą... > Zapada grobowa cisza, którą przerwał ojciec: > - Marta - mówi do żony - ty jesteś temu winna. Ubierasz się tak > frywolnie, że faceci oglądają się za tobą na ulicy i gwiżdżą! Mało > tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce. > Do starszej, 20-letniej córki krzyczy: > - Ty też jesteś winna! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem > na naszej sofie gdy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach młodszej > siostry! I jeszcze masz w szafce wibrator! > W tej chwili odzywa się jego żona: > - Zamknij się! A kto wydaje połowę każdej pensji na prostytutki? > Kto spaceruje po dzielnicy czerwonych latarni z naszą córeczką? A > odkąd mamy telewizję kablową, oglądasz pornole nawet przy małej! No > i ta twoja szmatława sekretareczka. Myślisz że nie wiem po co > zostajesz po godzinach w pracy? > Pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki, będącej powodem > dyskusji: > - Jak to się stało, skarbie? _________________ Dawniej ludzie wiedzieli mało, ale to "mało" poruszało do głębi ich serca. Dzisiaj ludzie wiedzą wiele, ale to "wiele" porusza ich tylko powierzchownie i karykaturalnie. |