Grupa: Użytkownik
Posty: 405 #96167 Od: 2008-3-27
| Mostem z tęczy przechodzę
ponad jasnością grających świateł
Ścieżką pulsującej ciszy wracam
w rozkoszną dolinę twoich ramion
Ponad szczyty drzew
unosi mnie twój szept
płynę jak złoty obłok
zatopiony w cieple błękitu
Wczoraj twój dotyk
rozpalał kolorowe fajerwerki
dzisiaj miękko spływa
wspomnieniem jedwabiu
Tylko kłujący ból tęsknoty
rozprasza zamyślenie
którym próbuję uratować
spragnione miłości ciało
|