

Grupa: Administrator 
Posty: 2935 #60791 Od: 2008-2-14
| Słowa dają życie i odbierają życie. Są błogosławieństwem i przekleństwem. Niszczą i leczą. Bywają jak uderzenie kamieniem i jak miód na serce. Napastliwe słowa są przyczyną depresji i chorób. Głębokiego bólu. Ciężaru w żołądku. Dławienia w gardle. Ściśniętego serca. Cierpienia duchowego. Słowa zachwytu wznoszą nasze życie na wyższy poziom, uskrzydlają.
Jakich słów używamy? Jakich chcielibyśmy słuchać? Dlaczego tak łatwo wypowiadamy te, które ranią, a tak rzadko słowa uznania?
Używamy raniących słów, a nawet dopuszczamy się słownej agresji. Chyba nie ma nikogo, kto byłby od tego wolny. Kierowani lękiem i bezsilnością staramy się uzyskać władzę i kontrolę nad ludźmi, aby poczuć się lepiej. Często nie jesteśmy ani trochę świadomi, co kryje się za słowami, które wypowiadamy, ponieważ zjawisko słownej agresji jest w pewnym sensie częścią naszej kultury. Agresja słowna jest źródłem niezliczonych cierpień, ponieważ odcina od życia, od stanu współczucia, wyklucza bliskość. Napastliwe słowa są przyczyną depresji i chorób. Głębokiego bólu. Smutku. Rodzajem słownej agresji są wyzwiska, wybuchy gniewu, zastraszanie, rozkazywanie, ale również wycofywanie się, sprzeciwianie, lekceważenie. Słowna agresja może być ukryta nawet w żartach typu: niedługo zapomnisz własnej głowy czy - czego można spodziewać się po kobiecie. Co zrobić z nawykiem oceniania, krytykowania i obwiniania? Można zamiast osądzać i stawiać diagnozy skupić się na jasnym wyrażaniu swoich spostrzeżeń, odczuć i potrzeb. Zamiast obrażać się na ludzi za ich nieprzemyślane słowa, wsłuchać się w nie i wydobyć z nich uczucia, ponieważ za każdym komunikatem kryją się uczucia i potrzeby. Gdy osądzamy i interpretujemy cudze zachowanie tym samym ujawniamy własne pragnienia i oczekiwania. Reagujemy zgodnie z nawykiem: skoro moje potrzeby nie zostały zaspokojone poszukam winy w tobie. Jeśli ktoś mówi - nigdy mnie nie zrozumiesz - tak naprawdę informuje tylko o tym, że pragnie być rozumiany. Każdy napastliwy komunikat może być dla nas jedynie informacją o drugim człowieku, o jego niezaspokojonych potrzebach. Zadajmy sobie pytania: Co ten człowiek czuje? Czego mu potrzeba? Jakie budzi we mnie uczucia i jakie potrzeby kryją się za tymi uczuciami?
_________________ Dawniej ludzie wiedzieli mało, ale to "mało" poruszało do głębi ich serca. Dzisiaj ludzie wiedzą wiele, ale to "wiele" porusza ich tylko powierzchownie i karykaturalnie. |