Grupa: Administrator
Posty: 2935 #135847 Od: 2008-2-14
| Skąd się ona bierze? Czy to wina genów czy raczej wychowania? Każdy podaje jakieś wytłumaczenie, które jest komentarzem jego własnej sytuacji. Może jednak jest tak, że współczesny, pędzący na oślep świat ogranicza kontakty międzyludzkie do zdawkowych i płytkich rozmów, które zastępują autentyczny kontakt z drugim człowiekiem? Sytuacja taka nie sprzyja nieśmiałym, spycha ich na margines i nie daje szans. Człowiek nieśmiały potrzebuje czasu, by nawiązać kontakt z innym człowiekiem, a tego właśnie ciągle brakuje. Co w takim razie zrobić, kiedy człowiek nie potrafi wykrztusić z siebie kilku słów w obecności obcych? Ludzie leczą swoją nieśmiałość na różne sposoby. Jedni wpędzają się w alkoholizm, bo po paru kieliszkach nieśmiałość gdzieś znika, inni zaś zostają maniakalnymi perfekcjonistami w tym co robili i co robią, bo robią to tak doskonale, że to inni w kontakcie z nimi robią się nieśmiali. Wydawać by się mogło, że obecnie coś takiego jak nieśmiałość nie powinno istnieć, bo przecież wszystko teraz wolno, nie istnieją żadne tabu, jest internet, gdzie każdy, nawet najbardziej nieśmiały, odnajdzie bratnią duszę i wyrzuci z siebie niepokoje i lęki. A jednak... _________________ Dawniej ludzie wiedzieli mało, ale to "mało" poruszało do głębi ich serca. Dzisiaj ludzie wiedzą wiele, ale to "wiele" porusza ich tylko powierzchownie i karykaturalnie. |