Grupa: Administrator
Posty: 2935 #60739 Od: 2008-2-14
| Ponad połowa z nas podczas snu zaciska nerwowo zęby. I to nie raz na jakiś czas, ale regularnie, gdy tylko zapadnie w sen. Co gorsza, nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Pacjentów z bruksizmem, czyli tych, ktorzy mimowolnie zaciskajuą zęby lub nimi zgrytają, jest coraz więcej. Zjawisko to jest formą odreagowania stresu, zrzucenia z siebie "nerwów", a tych dziś nie brakuje. Ludzie bardzo dużo pracują, nie potrafią się zrelaksować. Nawet tuż przed zaśnięciem analizują swoje kłopoty. A stres szuka ujścia, stąd silne napięcie mięśni. Zdarza się, że już kilkuletnie dzieci majuą objawy bruksizmu. Często prosto z gabinetu dentystycznego idą na konsultację do psychologa. Zaciskanie zębnów może oznaczać problemy emocjonalne, z którymi mały czy duży człowiek nie potrafi sobie sam poradzić. Nie można więc tego schorzenia lekceważyć, zwłaszcze że bywa przyczyną mięśniowych bólów głowy, zmian w stawach skroniowo-żuchwowych, może uszkodzić też słuch, nie mówiąć o zmianach w uzębieniu. Nocni zgrzytacze mają popękane szkliwo i starte wypełnienia oraz tzw. taczki wyświechtania, czyli poziome starcia na zębach. U nich może dojśćdo nadwrażliwości tak silnej, że kłopoty pojawią się nawet podczas jedzenia. Bruksizm trzeba zacząć lecyć, nim dojdzie do uszkodzenia zębów czy stawów. Skąd jednak mamy wiedzieć, czy w nocy zgrzytamy zębami, skoro robimy to mimowolnie? Najczęściej dowiadujemy się o tym od najbliższych, ponieważ to słyszą. Wtedy najlepiej pókść do dentysty, który wykona ochronną szynę na zęy z miekkiego lub twardego tworzywa. Zakłada się ją na noc. "Leczy" ona jednak tylko objawy. Trzeba zająć się przyczyną. Po pierwsze - zwolnić tempo życia, po drugie, więcej spać, po trzecie przed snem myśleć tylko o miłych rzeczach.
dr Julietta Kiworkowa _________________ Dawniej ludzie wiedzieli mało, ale to "mało" poruszało do głębi ich serca. Dzisiaj ludzie wiedzą wiele, ale to "wiele" porusza ich tylko powierzchownie i karykaturalnie. |