Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Astral
Posty: 30 #2136278 Od: 2015-6-23
| olgam123 pisze:
Witam. Dzisiaj w nocy zdarzylo sie u mnir cos strasznego, co nie potrafie wyjasnic. Otóz okolo 2 w nocy na kozytarzu samoistnie zapalilo sie swiatlo. Nastepnie moje drzwi do pokoju powoli zaczely sie otwierac a vhwile puzniej poczulam jak cos podnosi kosmyk moich wlosow do gory. Widzialam jeszcze cien przemykający na srodku mojego pokoju. Wszystko w jednej nocy. Czy mozliwe ze w jakis sposob urazilam ducha? Moze ta noc byla dla niego specialna i dlatego robil tyle zeczy? Pragne powiedziec jeszcze ze podobnepodobne zeczy sie juz zdazaly Jednak nie w jednej nocy. Moze moglabym sissie w jakis sposob z nim skontaktowac? Gdyby ktos cos wiedzial prosze o kontakt na gg 46983503
No i co posuną się dalej ten duch? Pociął cię już (10 cm cięcia np. na plecach i ramionach - krwawe równoległe do siebie trzy tzw. szpon diabła lub po prostu dwa równoległe do siebie _________________ Cóż życie jest piękne - sprawdziłem to w praktyce :) |