Grupa: Administrator 
Posty: 2686 #68597
Od: 2008-2-14
| Najpierw na nogach pojawiają się niegroźnie wyglądające „pajączki” – widoczne siateczki naczynek krwionośnych. Nie bolą i nie dokuczają, ale to właśnie od nich zaczyna się powstawanie żylaków – a to już choroba, którą trzeba leczyć…
Żylaki to zgrubienia żył widoczne gołym okiem przez skórę, wyglądające jak niebieskawe supły. Przyczyną ich powstawania jest siedzący tryb życia – krew ma wtedy trudności z płynięciem „pod górę” w nogach i rozpiera żyły na boki, a one stają się coraz grubsze. Ale kiedy nasz tryb życia wymaga wielu godzin stania, albo dzień w dzień dźwigamy ciężkie siatki z zakupami – też możemy nabawić się żylaków. Zdarza się, że kłopoty z żylakami zaczynają mieć kobiety, które mocno przytyły podczas ciąży. Jeśli więc zdarza ci się, że nogi są wyjątkowo ciężkie i ciągle zmęczone, albo puchną - to pierwsza oznaka, że zaczynają się kłopoty z krążeniem krwi, a to może doprowadzić do powstawania żylaków.
Ale na tym etapie można jeszcze popracować samemu, by temu zapobiec. Trzeba przede wszystkim zacząć się ruszać. Codzienne spacery, pływanie, jazda na rowerze poprawią obieg krwi. Oczywiście, jeśli praca wymaga stania lub siedzenia – nic się na to nie poradzi. Ale siedząc można poruszać stopami, zataczać nimi kółka, machać – to też poprawia przepływ krwi. Jeśli to tylko możliwe – trzeba unikać butów na wysokim obcasie i jak najwięcej chodzić na boso. No i oczywiście do dźwigania zakupów zatrudnić rodzinę. Spora ulgę przy uczuciu ciężkich nóg mogą przynieść maści i kremy dostępne na rynku – ale trzeba pamiętać o tym, że one same nie wystarczą i nie zastąpią sporej dawki codziennego ruchu…
Jeśli jednak żylaki już są – nie należy ich bagatelizować, bo wbrew obiegowej opinii nie jest to problem kosmetyczny. Żylaki mogą prowadzić do zapalenia żył, a to już jest poważna choroba. Koniecznie więc należy z tym udać się do lekarza, a on zadecyduje o dalszym leczeniu.
źródło:int |
