Grupa: Administrator
Posty: 2686 #133815 Od: 2008-2-14
| Królowa angielska, Elżbieta I, nieustannie narzekała na nieprzyjemny zapach, wydobywający się z nie opróżnionych nocników w jej pałacu w Richmond. W 1595 roku jeden z dworzan, John Harington, przyszedł swojej pani z pomocą. Podczas podróży po Włoszech usłyszał on o ciekawym wynalazku - ustępie, w którym nieczystości spłukiwane były za pomocą wody. W niedługim czasie jeden z klozetów Haringtona zainstalowany został w pałacu Richmond.
Harington był tak zadowolony z owego wynalazku, że opisał go w napisanej przez siebie księdze. Klozet nie był jednak dostępny dla większości ludzi ze względu na brak kanalizacji, przy pomocy której można by odprowadzać nieczystości, brak bieżącej wody oraz niedostatek środków finansowych na prace hydrauliczne. Większość ludzi nadal opróżniała nocniki albo zatrudniała służbę, która wyręczała ich w tych nieprzyjemnych czynnościach.
U schyłku XVIII wieku brytyjski wynalazca, Joseph Bramah, usprawnił konstrukcję klozetu. Wprowadził takie elementy, jak zawór trójkulowy, który kontroluje przepływ wody napełniającej zbiornik, i rurę w kształcie litery U, powodującą, że nieprzyjemny zapach z rury odpływowej nie wydostaje się na zewnątrz. Bramah uzyskał patent na swój wynalazek w 1778 roku. Klozet wszedł jednak do powszechnego użytku dopiero pod koniec XIX wieku, kiedy to w europejskich miastach instalować zaczęto systemy kanalizacyjne.
Nawet takie miasto jak Londyn nie posiadało kanalizacji aż do lat sześćdziesiątych XIX stulecia. Dopiero wtedy wiele osób miało po raz pierwszy okazję skorzystać z dobrodziejstw toalety. Było to 300 lat po opatentowaniu wynalazku Haringtona.
Ważnym elementem klozetu jest rura w kształcie litery S, w której zawsze znajduje się trochę wody. Nie pozwala ona nieprzyjemnym zapachom przedostać się na zewnątrz. Źródło: int |