 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Nadzieja |  |
| | Jolita | 29.06.2008 13:30:36 | 

Grupa: Administrator 
Posty: 2935 #135823 Od: 2008-2-14
| Nadzieja - słowo tak często używane w naszym codziennym języku. Czy jest nam potrzebna? Tak. Nadzieja jest niezbędna człowiekowi zarówno w stanach kryzysu, jak i powodzenia. Dzięki niej można mieć poczucie sensu i celu, czuć się w życiu bezpiecznie i logicznie funkcjonować. Wspiera sprawne i skuteczne działanie, pomaga osiągać sukcesy i dobrze radzić sobie z niepowodzeniami czy utratą wartości celu. Szczególną rolę pełni w stanach zagrożenia, kryzysach, sytuacjach szczególnie trudnych, wręcz traumatycznych: pełni wówczas jakby dwie funkcje: relaksuje, pozwala się wyciszyć, zaufać przez co zmniejsza cierpienie oraz chroni przed wypaleniem się. Z drugiej strony podnosi wiarę w poprawę sytuacji, w wyzdrowienie czy ratunek, dodaje sił, mobilizuje do walki, obrony a także przekroczenia siebie. Nadzieja jest też ceniona jako wartość sama w sobie: źródło radości, duchowego piękna, twórczych działań, poetyckich myśli, ”uskrzydlajacych” uczuć, optymistycznych przekonań i poczucia sensu istnienia. Nadzieja sprawia, że spostrzegamy świat jako przyjazny a teraźniejszość i przyszłość jako obszar szans i możliwości dla siebie i innych. Bez obecności uczucia nadziei życie wydaje się puste, bezbarwne, cele w mniejszym stopniu nas aktywizują, posiadane dobra mniej cieszą, może trapić nas nuda lub zniechęcenie. Za to sytuacja utraty nadziei lub rozczarowanie niosące gwałtowny zawód i załamanie nadziei wstrząsa naszym życiem, jest odbierane dramatycznie, ostro, boleśnie. Doświadcza się wówczas stresu o szczególnym nasileniu, którego skutkiem może być depresja i załamanie, ale też bunt, agresja lub desperacka walka z niekorzystnym stanem rzeczy.
Warto się czasem zastanowić nad sobą i zadać sobie pytanie - co sprawia, że w danym momencie mam nadzieję, co jest jej źródłem, co sprawia że ją tracę i jakie mam sposoby na jej odzyskanie oraz jak pomóc komuś kto stracił nadzieję.
_________________ Dawniej ludzie wiedzieli mało, ale to "mało" poruszało do głębi ich serca. Dzisiaj ludzie wiedzą wiele, ale to "wiele" porusza ich tylko powierzchownie i karykaturalnie. | | | Electra | 20.05.2025 06:01:45 | 
 |
| | | barabeusz | 18.07.2008 08:37:27 | 
Grupa: Użytkownik
Posty: 204 #140370 Od: 2008-3-12
| Nadzieja ,którz z nas jej nie ma.Jest potrzebna by żyć.Ja często mam nadzieję na to że będzie lepiej i o dziwo jest lepiej Nie można zapominać o nadziei bo to ona jest tym co może zmienić wszystko tylko trzeba wiary ja to sprawdziłem  | | | maruda77 | 18.07.2008 11:06:57 | 

Grupa: Administrator 
Posty: 329 #140408 Od: 2008-2-14
| Ponoć nadzieja matką głupich ale ja też często mam nadzieję i to ona pomaga mi wiele przetrwać i osiągnąć. | | | biel | 03.01.2009 12:49:59 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 328 #199816 Od: 2008-12-28
| Też mam wrażenie, że chęć życia wzbudza nadzieję. Nie chcemy przepaść na dobre. Może to też potrzeba zostawiania jakiegoś dobrego znaku po sobie - bo i tak wszyscy umrzemy. A nawet w tej sytuacji jest nadzieja na niebo - zwłaszcza jeśli żyje się zgodnie z Dekalogiem i sumieniem. Nadzieje jest czymś co daje mam nieśmiertelność, wieczność - i to szczęśliwą.
| | | Magnolia | 04.01.2009 07:10:04 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 405 #200215 Od: 2008-3-27
| a ja myślę że nie trzeba być wyznawcą żadnej wiary aby godnie żyć wystarczy szanować ludzi i siebie być sprawiedliwym tolerancyjnym prawdomównym współczującym i chyba piekło nam nie grozi | | | biel | 04.01.2009 10:34:32 | 

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 328 #200237 Od: 2008-12-28
| Mnie też się tak wydaje, ale wolę być ostrożna  Jeśli już wierzę w niebo, to przydałoby się wierzyć w Boga  Mówię to tak lekko, ale w rzeczywistości chcę być naprawdę dobrą katoliczką. I być zbawioną. Wiem, że to osiągalne  | | | Electra | 20.05.2025 06:01:45 | 
 |
|
 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|