Grupa: Administrator
Posty: 2686 #86936 Od: 2008-2-14
| W historii seksualnej obyczajowoœci mo¿na wyró¿niæ kilka ró¿nych postaw wobec seksu. My przedstawiamy piêæ z nich. Czystoœæ ponad wszystko. Œwiêty Hieronim by³ przekonany, ¿e Adam i Ewa ¿yli w raju w stanie czystoœci. Cia³a ich po³¹czy³y siê dopiero "po upadku w kl¹twie i z³orzeczeniu". Wszystkie zwi¹zki ma³¿eñskie s¹ wiêc przeto przeklête. Nic nie usprawiedliwia ma³¿eñstwa poza tym, ¿e "s³u¿y ono zaludnieniu nieba p³odz¹c istoty dziewicze". Najlepiej wiêc pozostaæ dziewic¹, a bêd¹c wdow¹ - wdow¹. Rady te odnosz¹ siê przede wszystkim do kobiet. Czystoœæ mo¿na realizowaæ te¿ w obrêbie ma³¿eñstwa. Œw. Kunegunda "zosta³a wprawdzie po³¹czona wêz³em ma³¿eñskim ze œwiêtym Henrykiem, cesarzem, ale nigdy nie by³a przez niego poznana cieleœnie". Gdyby poza "¯ywotami Œwiêtych", pochwa³¹ celibatu i regu³ami zakonnymi szukaæ innych wspó³czesnych wzorów czystoœci, musielibyœmy siêgn¹æ do feminizmu. Dana Densmore w znanym tekœcie "O celibacie" pisze: "Jedna z k³ód na drodze ku pe³nemu wyzwoleniu to rzekoma potrzeba kontaktów seksualnych. Trzeba j¹ odrzuciæ, opêdziæ siê od niej, odmitologizowaæ j¹ - inaczej sprawa nasza z góry przegrana (...). Seks nie jest niezbêdny do ¿ycia jak jedzenie".
Ma³¿eñski Oœwiecony Ascetyzm. Jest to postawa ¿yczliwa wobec seksu, zalecaj¹ca wszak¿e wstrzemiêŸliwoœæ przedma³¿eñsk¹ (znowu zakaz jest skierowany przede wszystkim do kobiet). Ma ona, podobnie jak poprzednia postawa, swoje wsparcie na znanych autorytetach Koœcio³a. Œw. Pawe³ mówi³, ¿e czymœ "dobrym jest dla cz³owieka dotykaæ kobiety", œw. Tomasz z Akwinu pisa³, ¿e "skoro Bóg chce istnienia gatunku ludzkiego, skoro dla p³odzenia potomstwa zaanga¿owa³ popêd p³ciowy, by³oby wielk¹ przeciwko niemu rebeli¹" nie korzystaæ zeñ. Natomiast œw. Klemens z Aleksandrii argumentowa³: "Dlaczego¿ mia³bym siê wstydziæ czêœci cia³a, których Bóg nie wstydzi³ siê stworzyæ". Papie¿ Pius XII w przemówieniu z 29 paŸdziernika 1951 r. stwierdzi³: "Sam Stwórca sprawi³, ¿e ma³¿onkowie we wspólnym, ca³kowitym oddaniu siê fizycznym doznaj¹ przyjemnoœci i szczêœcia cielesnego i duchowego. Gdy wiêc ma³¿onkowie szukaj¹ i u¿ywaj¹ tej przyjemnoœci, nie czyni¹ niczego z³ego, korzystaj¹ tylko z tego, czego udzieli³ im Stwórca. I w tym jednak powinni ma³¿onkowie umieæ pozostawaæ w granicach s³usznego umiarkowania".
Liberalizm. Traktuje stosunki seksualne wszelkiego typu jako obojêtne z moralnego punktu widzenia, w okreœlonych jednak granicach. Zachowanie seksualne mo¿e byæ uznane za moralnie s³uszne, je¿eli prowadzi do rozwoju jednostki, do jej szczêœcia i nie poci¹ga za sob¹ krzywdy. Jest zaœ z³e, gdy wi¹¿e siê z poni¿aniem, cierpieniem lub cierpieniem drugiej osoby. Zak³ada siê tu, ¿e nie istnieje nic takiego jak modelowe zachowanie seksualne. Nie sposób, z naukowego punktu widzenia, zaleciæ jednej formy odbywania stosunku seksualnego, a potêpiæ inne. Z punktu widzenia nauki wszystko jedno, jak ludzie zaspokajaj¹ swój popêd seksualny, istotn¹ spraw¹ jest tylko to, aby unikaæ zaburzeñ, z³ych zarówno dla zdrowia psychicznego, jak i fizycznego.
Zaburzenia wywo³uje jednak nie natura, lecz kultura, przede wszystkim przez wyrafinowane formy potêpienia.
Liberalizm krzewi tolerancjê dla innego stylu bycia ni¿ powszechnie przyjêty (np. homoseksualizm) i nie czyni tego z pogardy dla moralnoœci chrzeœcijañskiej, lecz po to, by unormowaæ sprawy przez moralnoœæ tê wyklêtych, objêtych zakazem tabu, grzesznych w sposób bezwzglêdny. liberalizm k³adzie nacisk na prawo do prywatnoœci, do wolnoœci osobistej w granicach, w których wolnoœæ ta nie powoduje krzywdy innego cz³owieka. Nie stawia wiêc ograniczeñ ¿adnym typom stosunków seksualnych, o ile przyczyniaj¹ siê one do rozwoju ludzkiej indywidualnoœci, godnoœci, szczêœcia, jeœli lansuj¹ równe partnerstwo miêdzy kobiet¹ a mê¿czyzn¹, jeœli gwarantuj¹, ¿e na œwiat bêd¹ przychodziæ dzieci chciane przez rodziców.
Postawa proseksualna. Podkreœla samoistn¹ wartoœæ seksu i traktuje wspó³¿ycie seksualne jako moralnie dobre, bo przynosz¹ce radoœæ lub rodzaj wyzwolenia czy poznania. Z³o, jakie towarzyszy aktom seksualnym jest spowodowane przez czynniki poza seksualne (np. brak wychowania seksualnego). W oœwieconym i pozbawionym przes¹dów spo³eczeñstwie seks bêdzie Ÿród³em ustawicznej radoœci. Zaleca siê tu seks jako remedium na wszelkie dolegliwoœci (przedma³¿eñskie jako trening; wszystkie inne - dla zdrowia i przyjemnoœci). Zwolennicy tej postawy okreœlaj¹ czystoœæ seksualn¹ jako "ujawnianie siê masochistycznych u³omnoœci".
Nihilizm. To postawa seksualnej anarchii, która uznaje, ¿e nie ma w dziedzinie ¿ycia seksualnego niczego, co mog³oby zostaæ uznane za anormalne. Nawet przemoc i krzywda. Nie dopuszcza ¿adnej kontroli, nie uznaje ¿adnych norm, nie widzi ¿adnych grani
|