| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
ŚWIAT LUSTRZANYM ODBICIEM NAS... | |
| | Jolita | 18.01.2009 10:01:22 |
Grupa: Administrator
Posty: 2935 #206437 Od: 2008-2-14
| Świat zewnętrzny jest naturalną projekcją duszy... - Coco Chanel
Przed tysiącem lat pewien pies wstąpił do świątyni Tysiąca Luster. Szedł schodami do góry, przekroczył obrotowe drzwi świątyni, spojrzał w tysiąc luster i ujrzał tysiąc psów.
Bardzo się przestraszył, złowrogo zawarczał. Wtedy tysiąc odbić psów uczyniło to samo. Z podkulonym ogonem pies uciekł ze świątyni przekonany, że świat jest pełen złych psów i już nigdy nie wrócił do tego miejsca.
Jakiś czas później inny pies wszedł do tej świątyni. Także i on udał się na górę, przeszedł przez obrotowe drzwi, popatrzył w tysiąc luster i zobaczył tysiąc psów. Ucieszył się i zamerdał ogonem. Wtedy tysiąc psów również pomachało ogonami. Pies opuścił świątynię przekonany, że na świecie żyje mnóstwo dobrych i życzliwych psów.
Przemyśl. Co mówi do Ciebie bajka... Świat jest lustrzany odbiciem nas samych. Jeżeli na swój sposób uderzysz w dzwon, inne zadźwięczą ty samym tonem. Znaczy to, że możesz doprowadzić innych do drgań jedynie tym, co drga w Tobie. Możesz bowiem podróżować pociągiem przez świat i dostrzegać tylko zabrudzoną szybę pociągu, a możesz też, podziwiać widoki i krajobrazy z za tej szyby i cieszyć się życiem, czyli podróżą.
Pamiętaj... Jeżeli jesteś zdenerwowany, rozstrojony, poirytowany, w złym nastroju... Jeżeli jesteś wrogo nastawiony do innych, uprzedzony.... Drgania te ( które są subtelne, aczkolwiek są do uchwycenia) przejmują także i inni... Jeżeli jesteś antypatycznie, niechętnie nastawiony wobec ludzi... Pamiętaj, oni to odbierają, w świadomy lub nieświadomy sposób.
Będąc uprzedzonym wobec pewnych osób, w sposób nieświadomy komunikujesz im ten fakt... To językiem swojego ciała, tonem głosu, mimiką, słowami, mową i wyrazem twarzy przekazujesz tym osobom lub światu informację Twojej niechęci, wrogości, braku sympatii i poczucia wyższości do innych. Jeżeli jesteś negatywnie nastawiony do jakiejś osoby, możesz mieć złudne iluzyjne wrażenie, że ta osoba Ciebie nie lubi i jest Tobie niechętna. Będąc uprzedzonym wobec kogoś, możesz świadomie lub nieświadomie ranić.
Pamiętaj... Promieniuj jak słońce, promieniuj na świat i na ludzi dobrem, a świat będzie promieniował na Ciebie tym samym... Lub bądź nieżyczliwy, nietolerancyjny, uprzedzony wrogo, a i świat będzie Tobie nieżyczliwy i nietolerancyjny... Bo jak ktoś ma Cię darzyć życzliwością, gdy w Tobie pełno złości, nienawiści i żalu...
Przemyśl to... i wybierz sam, jaką drogą pójdziesz i jaką decyzję wybierzesz....
_________________ Dawniej ludzie wiedzieli mało, ale to "mało" poruszało do głębi ich serca. Dzisiaj ludzie wiedzą wiele, ale to "wiele" porusza ich tylko powierzchownie i karykaturalnie. | | | Electra | 02.12.2024 03:37:35 |
|
| | | biel | 18.01.2009 19:04:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 328 #206767 Od: 2008-12-28
| Potwierdzam. Miałam wrażenie, że tracę znajomych, że to oni się ode mnie oddaleją. Potem przyszła autorefleksja, że przecież to ja mam na głowie zbyt dużo obowiązków, że biegam, nie chodzę, że nie mam czasu przystanąć. Gdy to sobie uświadomiłam zaczęłam sie uśmiechać do świata. Świat uśmiechnął się do mnie. Teraz jest lepiej. | | | ania2105 | 20.01.2009 00:28:28 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 58 #207627 Od: 2009-1-7
| troche na temat ale odwrotnie...i tak jakby nie na temat Dzisiaj po 7 00 rano poszlam z psem na spacer do lasu (mieszkam w górach) będąc na szczycie jednej z górek obserwowalam wschód słońca ..niezapomniany widok..cos nie do opisania. orgia dla oczu duszy i ciala....połączenie bieli śniegu z czerwienia i pomarańczem słońca i te świetlne refleksy......naladowalam :"swoje akumulatorki" na caly dzień. Widac promieniowalam radościa bo cały dzien w pracy ludzie sie bez przerwy do mnie uśmiechali i byli nadzwyczaj mili....proponuje ..moze tak ranne spacerki z psem (jak nie ma swojego) to moze sąsiad pożyczy | | | biel | 20.01.2009 12:51:25 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 328 #207696 Od: 2008-12-28
| To zbyt wymagajace Myślę, że moje akumulatorki ładuje mąż powitaniem porannym: uśmiechem i pocałunkiem | | | unknown | 06.03.2009 23:09:45 | Grupa: Użytkownik
Posty: 2 #235133 Od: 2009-3-6
| Ach, gdyby wszystko bylo takie proste jak tu opowiadacie... widok wschodzacego slonca to doprawdy piekne zjawisko, ktore za kazdym razem jest unikalne i niezwykle. Na pewno jest w stanie dac czlowiekowi energie do zycia
Natomiast nawiazujac do tego promieniowania ... Niestety z wlasnego doswiadczenia musze przyznacz, iz niestety nasze spoleczenstwo nie jest wyzej opisanym (przynajmniej mnie tam gdzie ja mieszkam). Chodze do liceum i mam bardzo dobry kontakt z rowiesnikami. Przez cale zycie staram sie byc mily i sympatyczny wobec innych. Zawsze rozladowywuje atmosfere po przez wszelkiego typu zarty, ktore w wiekszosci przypadkow powoduja usmiech na twarzach ludzi Niestety radosc ta jest zludna. Wielu z nas w przecietnym zyciu gra przed druga osoba, udajac tym samym kogos kim nie jestesmy. To wszystko tylko po to, aby nie stracic z rowiesnikami kontaktu i nie zostac odtraconym. Musze powiedziec, ze w polskim spoleczenstwie, a przynajmniej w jego mlodziezowej czesci zauwazylem nieuzasadniona agresje, zazdrosc czy tez pogardliwe podejscie do drugiej osoby. Wedlug mnie jest to spowodowane ludzka pycha i mysleniem "ja wiem lepiej od niego, co on moze wiedziec". Ludzi inteligentnych zzera poczucie wlasnej wartosci przez co staja sie pyszni i nietolerancyjni.
W tym przypadku nawet i promieniowanie najświetlistsza radoscia nie pomoze W takim razie jak mamy postepowac z takimi ludzmi? Czy po prostu omijac ich szerokim lukiem ? Mysle ze to nie jest zadne rozwiazanie, gdyz w przyszlosci zapewne bedzie ich wiecej ... i co wtedy ? Oczywiscie nie mowie, ze nalezy zrezygnowac ze swojego radosnego stylu zycia, aczkolwiek nie moglem sie powstrzymac przed komentarzem ... Zycie nie jest takie proste | | | biel | 10.03.2009 19:29:19 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Kraków
Posty: 328 #237603 Od: 2008-12-28
| Twój głos jest bardzo ważny!
Ja byłam takim "udawaczem" że wszystko jest ok. Ale do czasu. Potem zmieniłam się.
Trzeba zacząć od siebie. I to też jest święta prawda. Chciałam żeby wszyscy w koło byli dla mnie mili. Ale nie mogło tak być skoro ja nie miałam ochoty na kontakt z nimi.
A nie miałam dlatego, ze przeżywałam rózne usterki życiowe. Pamiętałam o bólu jaki doznawałam w dzieciństwie. Ale nie było to uświadomione. Robiłam coś wbrew sobie nie znając powodów.
Nie umiem rozwiać Twoich wątpliwości. Również boję się, że krąg smutku się rozszerza. A o krąg radości nam chodzi...
Ale zło jest bardziej widoczne. Dobro jeśli jest to go nie dostrzebamy. Może dlatego mamy podejrzenia, ze jest tragicznie. Przesłanki są - zgodzę się. Ale może warto zostać optymistą? | | | Jolita | 21.03.2009 16:01:13 |
Grupa: Administrator
Posty: 2935 #241875 Od: 2008-2-14
| bycie optymistą w dzisiejszych czasach jest trudne zewsząd kłody pod nogi ale co da użalanie się nad sobą? może warto powalczyć chociaż w gronie najbliższych znajomych? dobre słowo nic nie kosztuje a może przynieść tyle satysfakcji _________________ Dawniej ludzie wiedzieli mało, ale to "mało" poruszało do głębi ich serca. Dzisiaj ludzie wiedzą wiele, ale to "wiele" porusza ich tylko powierzchownie i karykaturalnie. | | | Electra | 02.12.2024 03:37:35 |
|
|
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|